Plik Dni których nie znamy f .mp3 na koncie użytkownika tomaszradzioch • folder podkłady mp3 • Data dodania: 1 sty 2017 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Każdy z nas słucha muzyki, bo jak wiadomo, łagodzi ona nasze obyczaje. Niestety, przy poziomie średnich zarobków w Polsce, mało kogo jest stać na kupowanie kilku płyt miesięcznie. Musimy iść na kompromisy. A może jednak nie musimy? Postanowiłem sprawdzić, jak najbardziej opłaca się słuchać ulubionej muzyki i czy jest realna alternatywa dla piractwa (sic!) oraz drogich płyt CD. Zapraszam. Płyty kontra albumy mp3Nie tak dawno porównywałem dla Was wydatki związane z zakupem tradycyjnej książki i jej elektronicznego odpowiednika. Różnie z tą opłacalnością ebooków bywa, ale czy podobnie jest na rynku muzycznym? Warto się przekonać. Nie ukrywam, że od pewnego czasu bardzo chętnie kupuję albumy ulubionych wykonawców w formacie mp3. Schemat zakupu bardzo mi odpowiada – wybieram album, płacę przez DotPay lub PayU i po 5 minutach mam już płytkę na swoim komputerze. Pytanie, czy to się opłaca?Jak zwykle wszystko zależy od tego, na jakim albumie nam zależy. Zebrałem dla Was kilka pozycji, które porównam cenowo. Wszystkie ceny za płyty CDCena albumu mp3King sof Leon „Come around Sundown”46,99 zł14,99 złDawid Podsiadło “Comfort and Happiness”37,49 zł14,99 złSoundgarden “Badmotorfinger”20,99 zł37,99 złAmy Winehouse “Back to Black”35,49 zł37,99 złMamy sytuację podobną do tej, jaka była w przypadku ebooków. Cześć płyt w formacie mp3 jest zdecydowanie tańsza, część wyraźnie droższa. Widać jednak, że bardzo opłaca się szukać i czyhać na promocje. Niewątpliwym atutem mp3 jest czas dostawy (nie musimy nawet wychodzić z domu) i możliwość nagrania sobie kilku albumów na pendrive (do samochodu) lub do jednak jesteśmy w punkcie wyjścia, bo kupujemy tylko jeden album i to w niestety dość wysokiej cenie. A my przecież szukamy alternatywy. Czy może nią być subskrypcja muzyki?Na czym polega subskrypcja muzyki?Subskrypcja muzyki jest względną nowością na polskim rynku i wciąż niewiele osób o niej słyszało. A temat jest niezwykle ciekawy, bo umiejętne korzystanie z subskrypcji może nie tylko zadowolić nasze potrzeby w obcowaniu z muzyką, ale także wpłynąć na realne od jednego z czołowych dostawców usługi subskrypcji, jakim jest szwedzki Spotify. Obecnie w bazie tej firmy znajduje się kilka milionów utworów z bardzo szerokiej grupy tematycznej. Znajdziemy tu prawie wszystko – od klasyki, poprzez jazz aż do rytmów alternatywnych. Dostęp do bazy zyskujemy poprzez programy komputerowe, aplikacje mobilne na telefonach i tabletach lub po prostu za pośrednictwem przeglądarki www. Spotify podaje, że obecnie z jego usług korzysta 75 milionów osób na całym świecie. Jak to działa?Możemy zdecydować się na pakiet bezpłatny, który w mojej ocenie w zupełności wystarcza. Problemem, ale tylko dla niektórych, mogą być pojawiające się co jakiś czas reklamy. Wcześniej Spotify próbowało też ograniczyć dostęp do swojej bazy, wprowadzając tygodniowy limit na darmowe słuchanie muzyki. Firma szybko się jednak z tego wycofała. Użytkownicy smartfonów w wersji darmowej mogą jedynie korzystać ze spersonalizowanego pakiet – płatny za 9,99 zł, pozwala nam cieszyć się muzyką bez reklam. Jeśli do tej kwoty dołożymy jeszcze 10 złotych, otrzymamy dostęp do muzyki w najwyższej jakości, 320 kbp/s, bez reklam i z możliwością odtwarzania utworów w takiej samej jakości na urządzeniach mobilnych. Podkreślmy – są to kwoty opłacane miesięcznie, stąd też nazwa usługi – subskrypcja, bo trzeba ją comiesięcznie do odtwarzania muzyki subskrybowanej potrzebny jest stały dostęp do Internetu. ALE. Posiadacze wersji Premium mają możliwość zapisania wybranych utworów na dysku twardym komputera lub karcie pamięci telefonu i późniejszego ich słuchania offline. To bardzo przydatna 19,90 to nie „za darmo”, ale zwróćcie uwagę, że jest to koszt przeciętnej płyty kupionej w formacie mp3. W Spotify za tę kwotę otrzymujecie dostęp do stale uzupełnianej, potężnej bazy konkurentem Spotify (i w ogóle największym tego typu serwisem w Internecie) jest Deezer. To dla odmiany francuska usługa, która w swojej bazie ma ponad 35 milionów piosenek. Deezer swoją popularność zdobył głównie świetnym zachowaniem na każdym systemie operacyjnym – działa bezproblemowo zarówno pod Windowsem, iOS czy Androidem. Tutaj, podobnie jak w przypadku Spotify, mamy do wyboru pakiety. Aktualnie pozwala nam uzyskać dostęp do całej bazy Deezera, ale musimy spodziewać się przerywania odtwarzania przez reklamy. Muzyka nie będzie również przesyłana w najwyższej jakości. Kolejne ograniczenie to brak możliwości odtwarzania muzyki na urządzeniach przenośnych oraz zapisywania jej do trybu offline. To wszystko otrzymujemy dopiero w pakiecie Premium+.Premium+ kosztuje zł, ale Deezer co jakiś czas wprowadza promocje i aktualnie np. daje możliwość bezpłatnego przetestowania tej wersji przez 15 dni za darmo. Niedawno wersja Premium+ była także dostępna za 9,99 zł. W tym pakiecie nic nas już nie ogranicza – przesył danych w prędkości 320 kbp/s, tryb offline i możliwość odtwarzania przy pomocy radia samochodowego – to naprawdę przydatne dostawców muzyki na żądanie jest więcej. Przedstawiłem dwóch gigantów, aby wytłumaczyć Wam, na czym ta usługa polega. Teraz przejdźmy do najważniejszego pytania…Znajdź najlepsze oprocentowanie: Liczby bezwzględne nie kłamią – bardzo się opłaca. Za cenę najwyższego pakietu (19,90 zł) otrzymuje dostęp do potężnej bazy utworów. To koszt, który nie pokryje zakupu nawet 2 albumów w formacie mp3, nie mówiąc już o tradycyjnych płytach subskrypcja się nie opłaca? Piratom – o nich nie będę głośno wspominał. Drugą grupą są konserwatyści, czy raczej melomani. Przyznaję, że sam czasami lubię mieć kontakt ze zwykłą CD, co – to niewytłumaczalne – lekko podnosi poczucie przyjemności słuchania. Płyty świetnie wyglądają też na półkach, a kultowe albumy aż proszą się o oprawienie. Subskrypcja nam tego nie daje, ale czy to źle?Znalazłem jeden poważny minus subskrypcji, ale nie wynika on z cech samej usługi. Po prostu, baza, choć 35 milionów utworów robi wrażenie, dla wielu osób może być zbyt skromna. Szczególnie, jeśli szukamy w niej kompletnej kompilacji twórczości polskich zespołów czy wykonawców z dawnych lat. To jednak będzie się szybko zmieniać, bo bazy zarówno Spotify jak i Deezera, są sukcesywnie sądzicie o subskrypcji muzyki? Czy Waszym zdaniem jest to realna alternatywa dla tradycyjnych płyt CD? Zachęcam do komentowania!
Provided to YouTube by eMuzykaDni Których Jeszcze Nie Znamy · Kamil BednarekJestem…℗ 2012 Space RecordsReleased on: 2012-11-28Composer: Kamil BednarekCompose
Powyższy tytuł to słowa Pezeta, hiphopowca, który 7 lat temu śpiewał o tym, że albumów najlepiej słuchać na oryginalnym nośniku CD. Czasy się jednak zmieniają i coraz częściej wykonawcy wydają płyty właśnie w postaci plików mp3, bo najzwyczajniej w świecie najbardziej się im to ma chyba nikogo, kto obecnie przynajmniej części posiadanej dyskografii nie ma w formie plików cyfrowych na komputerze. Taka forma muzyki od kilku lat zdaje się dominować, odkąd powstały programy i serwisy umożliwiające w krótkim czasie ściągnięcie z Internetu na dysk komputera płyty ulubionych wykonawców. Dawno to zauważyli najwięksi tej branży, wspominając choćby Radiohead, które od kilku lat rozprowadza w ten sposób swoją oprócz muzycznych gigantów, udostępnianie muzyki w Internecie opłaca się wykonawcom niszowym. Powodów jest wiele. Przede wszystkim łatwiej i szybciej można trafić do Zależy nam na tym, aby nasze nagrania trafiły do ludzi, niezależnie, czy w formie zmaterializowanej, czy jako pliki muzyczne - opowiada Karol Schwarz z Nasiono Records, w którym prawie wszystkie płyty są najpierw wydawane w formie materialnej, a potem bezpłatnie udostępniane na stronie internetowej. - Sam nie kupuję płyt, więc nie oczekuję tego od ludzi. A tak przynajmniej mam statystyki i wiem, ile osób to robi płyty w Internecie to także ominięcie całego procesu związanego z wydaniem jej na tradycyjnym nośniku, czyli tłoczenia, stworzenia okładki, podpisania umowy z wytwórnią czy dystrybucji. W tej ostatniej kwestii Internet sprawia się najlepiej - płytę można dostać w kilka minut po usłyszeniu utworu lub czyjejś rekomendacji - omija się kupno w sklepie, oczekiwanie na przesyłkę i wreszcie - płyty, które są często wydawane w niskim nakładzie, nie są czymś trudno Całkowicie popieram udostępnianie muzyki w Internecie za darmo albo za symboliczną sumę - opowiada Tobiasz Biliński, który swój album "Persephone" nagrany pod szyldem Coldair umieścił w serwisie do ściągnięcia za symboliczną kwotę 1 euro. - Zdaję sobie sprawę, że nośnik CD powoli umiera, więc Internet wydaje mi się obecnie najlepszym sposobem w promocji ma niemałe doświadczenie - jego muzyka trafiła w wiele miejsc, dzięki czemu ze swoim zespołem Kyst zagra w tym roku na tak uznanych imprezach muzycznych jak amerykański SXSW, barceloński festiwal Primavera Sound czy holenderski Incubate Tilburg. Umieszczanie plików za darmo w Internecie popiera także Dawid Adrjanczyk, który w grudniu jako Trupwzsypie w internetowym labelu PituPitu Rec wydał swój debiutancki album, udostępniony całkowicie za darmo. - W przypadku plików cyfrowych wydaje mi się naturalne i wręcz oczywiste, aby były one darmowe - jak możemy płacić za coś, co można wielokrotnie powielać w niezmienionej formie? Nie było dla mnie niczym niecodziennym aby płyta ukazała się w formie mp3 - opowiada. - Na wydanie albumu potrzeba naprawdę sporych nakładów finansowych, a nie każdy może sobie na to pozwolić. Sam lubię czasem poszperać po sieci w poszukiwaniu czegoś dziwnego, czego nikt nie zna. Udostępnianie albumów w takiej formie ma jednak swoje minusy. Na muzyce udostępnionej za darmo, mimo że szerzej rozpowszechnionej, ciężko jest zarobić no i brakuje jej materialnej formy - to tylko cyfrowe pliki. Karol Schwarz podkreśla, że oprócz wersji darmowej, zawsze wydaje płyty także w tradycyjnej formie. - Taki album można komuś dać, wysłać jako egzemplarz promocyjny dla mediów - mówi nie jest jednak przekonany, czy kolejny album również wyda w formie cyfrowej. - Z jednej strony w łatwy sposób dotarłem ze swoją muzyką do sporej, jak na taki gatunek muzyki, liczby odbiorców. Ale z drugiej płyty wydawane w Internecie mają status odrobinę podrzędny wobec tradycyjnych albumów. To tylko pliki cyfrowe, które można wielokrotnie powielać. Nie mają tej cechy jednostkowej wyjątkowości, jakim jest obcowanie z płytą czy kasetą. Po tym, jak w mediach pojawiły się wzmianki o płycie Trupwzsypie, w ciągu miesiąca album ściągnięto ponad 400 razy. U niszowych artystów, wydających albumy na płytach taki nakład czasem rozchodzi się w kilka lat, a i tak są mniej rozpoznawalni. Z drugiej strony te 400 osób na dyskach swoich komputerów ma jedynie pliki mp3 z odmienną muzyką, ale podobne do tysiąca innych. Czy więc - wracając do tytułu - płyta w mp3 może dać efekty?
Grzegorz Turnau - Znów wędrujemy - Podkład muzyczny, instrumental. MP3 | Długość: 2:50 Dni których nie znamy.
"Posłuchaj" "Posłuchaj" Płyta 1 1. Niepewność 2. Nie Dokazuj 3. Serce 4. Będziesz Moją Panią 5. Tango Anawa 6. Świecie Nasz 7. Gdziekolwiek 8. Dni, Których Nie Znamy 9. Muza Pomyślności 10. W Dzikie Wino Zaplątani 11. Wesele 12. W Malinowym Chruśniaku 13. Jeszcze Pożyjemy 14. Ocalić Od Zapomnienia 15. Świat W Obłokach 16. Wiosna - Ach To Ty 17. Pomarańcze I Mandarynki 18. Gaj 19. Gdzieś W Nas 20. Hop Szklankę Piwa 21. Korowód Opis Opis Piosenkarz, kompozytor, pianista, poeta, także malarz i architekt. Do matury uczył się gry na fortepianie. Ukończył studia na Wydziale Architektury PK. W 1967 roku z Janem Kantym Pawluśkiewiczem założył studencki kabaret Anawa, z którego wyłonił się później zespół wokalno-instrumentalny o tej samej nazwie. Debiutował z nim na VI FPiPS w Krakowie. Z Anawą współpracował do 1972 roku, zdobywając wiele nagród i wyróżnień na KFPP w Opolu i FAMA w Świnoujściu. W latach 1972-76 prowadził grupę Wiem, w której grali Jan Cichy - bg, Józef Gawrych - vib, Paweł Jarzębski - cb, Kazimierz Jonkisz, Bogdan Kulik - dr, Antoni Krupa, Paweł Ścierański - g, Piotr Michera - viol, Eugeniusz Obarski - p. Od 1976 roku z krótkimi przerwami ponownie występuje z Anawą. Śpiewa także solo lub z okazjonalnie tworzonymi zespołami. Współpracował z Piwnicą Pod Baranami. W latach 1979-89 prowadził w Krakowie własną Piwnicę Pod Różą. Jest kompozytorem musicalu Szalona lokomotywa (współautor J. K. Pawluśkiewicz); oratorium Zapach łamanego w rękach chleba do wierszy T. Nowaka; muzyki na autorskich LP: Śpiewaj ące obrazy, W malinowym chruśniaku, Wiosna, ach to ty, Krajobraz pełen nadziei; muzyki do spektakli teatralnych Niebezpieczne związki, Colas Breugnon, Otello; autorem około dwustu pięćdziesięciu piosenek. Jest laureatem nagrody głównej (z zespołem Anawa) na FPiPS w Krakowie w 1967 roku za Tango Anawa, I nagrody na festiwalu FAMA w Świnoujściu w 1968 roku, nagrody dziennikarzy na KFPP Opole '68 za Serce, nagrody TVP na KFPP Opole '69 za Wesele, nagrody MKiS na KFPP Opole '71 za Korowód II, I nagrody na KFPP Opole '77 za Hop, szklanka piwa. Wielokrotnie zwyciężał w plebiscytach prasowych i radiowych jako wykonawca i kompozytor. Dał około trzech tysięcy recitali w kraju i za granicą, w NRD, RFN, ZSRR, Czechosłowacji, Bułgarii, na Węgrzech, Kubie, we Francji, Anglii i Włoszech oraz w ośrodkach polonijnych USA, Kanady i Australii. Swoje prace malarskie prezentował na indywidualnych wystawach krajowych i zagranicznych. Wydał zbiorki poetyckie Na serca dnie i Krajobraz pełen nadziei. Jego piosenki śpiewały także: Teresa Haremza, Krystyna Janda, Dorota Pomykała, Maryla Rodowicz, Magda Umer oraz wykonawcy zagraniczni. Jest bohaterem filmu dokumentalnego Z pamiętnika mej duszy (reż. P. Aleksowski). Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Złota kolekcja: Dni, których nie znamy Seria: Złota kolekcja Wykonawca: Grechuta Marek Dystrybutor: Warner Music Poland Data premiery: 2005-10-01 Rok nagrania: 2005 Producent: Pomaton EMI Nośnik: CD Liczba nośników: 1 Rodzaj opakowania: Jewel Case Wymiary w opakowaniu [mm]: 16 x 2 x 15 Indeks: 67637324 Recenzje Recenzje Empik Music Empik Music Inne tego wykonawcy W wersji cyfrowej Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora
Słuchaj piosenki wykonawcy Marek Grechuta pod tytułem: „Dni których nie znamy”. Śpiewa użytkownik jerzyrychlewicz. Oceń nagranie, zaśpiewaj swoją wersję piosenki.
Marek Grechuta. DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY - Marek Grechuta Tyle było dni do utraty sił, do utraty tchu, tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic, jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil - tych, na które czekamy. idź do utworu.
Dni, których nie znamy (muz. Jan Kanty Pawluśkiewicz, sł. Marek Grechuta) Ocalić od zapomnienia (muz. Marek Grechuta, sł. Konstanty Ildefons Gałczyński) Korowód (muz. M.Grechuta, sł. Leszek Aleksander Moczulski) Niebieski młyn (muz. Jan Kanty Pawluśkiewicz, sł. Tadeusz Śliwiak) W nagraniach wzięli udział: Marek Grechuta – śpiew
uLJeuQw. 11 23 177 211 192 249 266 303 81
dni których nie znamy podkład mp3